„Cztery pory mroku”, z wydawnictwa Fabryka
Słów, to zestaw dziesięciu opowiadań z kręgu ogólnie przyjętej
grozy. Akcja każdego z nich ma miejsce w kraju Wujka Sama za Wielką Wodą
a klimat od razu kojarzy się z twórczością Stephena
Kinga. Jednakże, dzięki Bogu, Paliński NIE kopiuje mistrza, NIE
produkuje zamulającej sztampy, NIE sili się na amerykański tani blichtr.
Od zbioru wieje pomysłowością, wspaniałym pisarskim stylem, krwistym
językiem i wieloma jeszcze, całkowicie pozytywnymi aspektami wśród
których NIE znajdziecie nudy i wtórności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz