Odświeżyłem nieco wygląd bloga. Stawiałem na prostotę i elegancję, mam nadzieję, że udało mi się osiągnąć chociaż prostotę. Dodałem też dwie pozycje PRZECZYTAŁEM i CZYTAM pod którymi chcę zamieszczać wałkowane przeze mnie właśnie książki. Dlaczego? Z czystej próżności. Po którymś tam z kolei pytaniu anonimowego znajomego: Kiedy w ogóle znajduję czas na czytanie? (Ano, znajduję) – No dobrze, a gdzie trzymam tą całą makulaturę? (Na półkach) – Ok. A czy nie mam wyrzutów sumienia po tym jak zabudowałem całą ścianę w mieszkaniu ogromnym regałem? (…) – postanowiłem dogodzić próżności właśnie. Lepsze to niż bycie bibliofilem lub fetyszystą. Bibliofil brzmi cokolwiek podejrzanie, wręcz upiornie zaraźliwie. Fetyszyzm to podobno dewiacja.
Próżność, ach, próżność natomiast określa powszechnie znany stan umysłu.
Próżniaka łatwo zrozumieć. Przynajmniej taką żywię nadzieję.
Judy Budnitz „Gdybym ci kiedyś powiedziała” – W mojej ocenie 4/6
czytasz tylko 2 książki naraz?:D
OdpowiedzUsuńi podoba mi się zarówno strona jak system krawatowego oceniania.
musimy się spotkać.
wielkie yo.
To z wrodzonej skromności ;) Dzięki za dobre słowo. Spotkanie jest konieczne.
OdpowiedzUsuń